W weekend 2-4 czerwca nowa grupa w Regnum Christi „Pełni w Bogu” wyjechała na weekend w góry. Poniżej możecie posłuchać ich świadectw z wyjazdu.
Doświadczyłam hojności Boga i tego, że warto Mu zaufać. Warto się rzucić bez spadochronu, bo On sam się zatroszczy i poprowadzi drogami, które mi się nawet nie śniły, i które przewyższają moje marzenia. On karmi, On jest sternikiem mojej łodzi xD Bardzo zapadło mi też w pamięć poruszenie serca na Adoracji spowodowane słowami piosenki. I myślę że krok „zrzucenia płaszcza” na kartkę to jakaś decyzja serca też, zostawienie czegoś czego się już nie chce nieść. I On to zabiera.
Magdalena
Będąc uczestnikiem rekolekcji wspólnoty „Pełni w Bogu” dopiero teraz zdałem sobie sprawę, jakie błędy w komunikacji popełniałem z Bogiem, z samym sobą i z drugą osobą. Myślę, że znajduję się w podobnej sytuacji jak Święty Piotr który usłyszał po raz trzeci pytanie od Jezusa: „czy miłujesz mnie?” No i co ja mam teraz odpowiedzieć? Mając wiedzę jaką podzielił się z nami towarzyszący nam kapłan podczas konferencji i kazań mogę pracować nad sobą, aby móc odpowiedzieć Jezusowi, że Go kocham. A to zajmie trochę czasu, lecz mam nadzieję, że to przyniesie owoce.
Karol
Na rekolekcje “Pełni w Bogu” jechałam bez specjalnych oczekiwań. Wiedziałam, że będzie to wartościowy czas, a resztę pozostawiałam Duchowi Świętemu. W czasie weekendu bardzo mocno zrozumiałam, że to, co mamy do dyspozycji, to tylko i aż właśnie ta chwila, która trwa w tym momencie, nie mogę zmienić przeszłości, a przyszłość jeszcze nie należy do mnie, to co realnie mam w swoich dłoniach, to TA chwila i muszę ją wykorzystać najlepiej jak potrafię – nie skupiając się na tym, czego mi właśnie teraz brakuje, co jest niedomogą, ale w ogromie wdzięczności cieszyć się tym bogactwem, którym zostałam obdarowana. I taki był właśnie czas rekolekcji! Był jednym wielkim dziękczynieniem: za ludzi, którzy byli wokół i tworzyli ze mną wspólnotę rekolekcyjną, za każdą Eucharystię, każde kazanie, które mocno trafiało w serce, Adorację, za piękną pogodę, krajobraz, słońce, wyjście w góry, ognisko, rozmowy i integrację – wyliczać mogę jeszcze długo! Czas rekolekcji “Pełni w Bogu” był wielkim prezentem od Pana Boga!
Ania
Najlepsze rekolekcje moje w życiu. Rozmowa z ojcem❤️ Wielkie Bóg zapłać. Kazania, adoracja i wyjście super.
Monika
Bezradność to początek działania Boga w życiu. Cieszę się, że mogłam do tego dojść w sakramencie pokuty, i że czas ten pomógł mi odnowić moją relację z Bogiem. Fajnie, że był czas na góry i termy, coś dla ciała i ducha oraz integracja. Uważam, że praca w grupach pomaga poznać ludzi pośrednio, to dobry początek przed poznaniem kogoś bliżej.
Agnieszka
Wspólnota ludzi stanu wolnego „Pełni w Bogu” jest nową, lecz prężnie działającą grupą. Wkrótce pojawi się strona, na której będzie można więcej się o niej dowiedzieć jak i zasięgnąć informacji o nadchodzących aktywnościach.